Translate

piątek, 12 października 2012

Powrót Neo

Wróciliśmy po dwóch tygodniach a w domu nowy, mały, czarny kot.
Jednakże następnego dnia odnalazł się nasz stary (nie taki stary, bo trzyletni) pupil Neo. Wrócił po 10 dniowej nieobecności głodny, wychudzony i z wyrwanymi dwoma pazurkami w tylnych łapkach. Obróżkę miał przełożoną przez jedną przednią łapę. To ona, obróżka była powodem tej nieobecności a dla kota z pewnością traumy. Zahaczył nią o coś i nie mógł się wydostać a walcząc o wolność wyrwał pazury.
Nigdy więcej obroży dla kota - stara została wyrzucona do kosza na śmieci!
A leczeniem łapek zajął się weterynarz.

I tak nasz dom, mimo woli gospodarzy, stał się domem dla dwóch kotów :)
Dwu - kocie początki nie były łatwe dla mniejszego. Większy nie zwracał uwagi na małego, odwracał głowę, żeby go nie widzieć. Ale trwało to tylko tydzień, a może aż tydzień?
Nadeszła pora akceptacji.
Mały przestał chodzić za nami. Wolał towarzystwo kogoś bardziej podobnego do siebie.


I zaczęły się kocie zabawy :)


We wszystkich możliwych miejscach, również na stole :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz