Gdy już pierwsze wiosenne zbiory zostały wysuszone, nadszedł czas próby: czy mam odpowiednie materiały do samodzielnego tworzenia świeczek z roślinkami, jakie świece stworzę?
Przebiśniegi wygrały i zostały wybrane jako pierwsze
... świeca nr 1, wiosenna, przebiśniegowa.
Czy byłam zadowolona? Z kwiatów tak, z parafiny nie.
Druga próba. Na ściankę poszły: kwiaty fiołków zebranych w lesie przy pięknych ptasich trelach, kwiaty żagwinu upchniętego obok małego iglaka oraz liście krwawnika.
Kolejna, trzecia, powstała z kwiatów i liści zawilca z tegoż samego lasu co fiołki oraz drobnych kwiatuszków czeremchy japońskiej (najprawdopodobniej).
Nowe tematy do tworzenia są jak wiosna i nowe życie :)
Translate
wtorek, 25 kwietnia 2017
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Jajo z gliny
Moje ulubione jajo.
Ulepiłam go z gliny u Ewy ze Spiżarni Artystycznej w Kryształowicach koło Wrocławia.
Ulepiłam go z gliny u Ewy ze Spiżarni Artystycznej w Kryształowicach koło Wrocławia.
piątek, 14 kwietnia 2017
Suszą się
Za oknem ziąb. A w domu, przy kominku już suszą się w gazetkach kwiatki, które zdążyłam zerwać tej wiosny.
W planach mam świeczki z udziałem tych cudów natury. Oby chęci do ich zrobienia nie zabrakło :)
W planach mam świeczki z udziałem tych cudów natury. Oby chęci do ich zrobienia nie zabrakło :)
Przebiśniegi
Żółte z lasu :) Jak znajdę nazwę to wpiszę :)
Zawilce (białe) chyba gajowe
Zawilce (żółte)
Bezwonne fiołki
Bratki
Szafirki odwrócone na boczek
Białe pachnące kwiatostany (nazwy też jeszcze nie znam) z lasu
Liście małego jeszcze krwawnika
Kolorowe barany
Czarny materiał genetyczny (czytaj: czarna włóczka) skończył się. Powstały więc barany z czerwonymi pyskami :)
środa, 12 kwietnia 2017
Krokusy 2017
Tej wiosny krokusy posadzone przed kilkoma laty na wąskim skrawku ziemi przy płocie oddzielającym nasz podjazd od sąsiadów rozkwitły ze zdwojoną siłą.
Pierwsze główki pokazały żółte kwiaty.
Następne do kwitnienia przygotowały się fioletowe.
Wyjątkowo błyszczały w promieniach słońca.
Najdłużej czekały białe.
Pierwsze główki pokazały żółte kwiaty.
Następne do kwitnienia przygotowały się fioletowe.
Wyjątkowo błyszczały w promieniach słońca.
Najdłużej czekały białe.
niedziela, 9 kwietnia 2017
Pierwsze świece z suszonymi kwiatami
Od momentu, gdy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia świeczek z suszonymi roślinkami, marzyłam o tym by nauczyć się takie tworzyć.
I pewnego zimowego dnia dostałam wiadomość: "w poniedziałek jedziemy robić świeczki z kwiatkami, dołączysz do nas?"
Dołączyłam.
W Spiżarni artystycznej u Ewy, w miejscowości o pięknie brzmiącej nazwie Kryształowice czekało mnóstwo zebranych latem i starannie wysuszonych kwiatów i liści.
Mnogość nazbieranych ubiegłego lata roślin sprawiała trudność w zdecydowaniu się, które wybrać.
Pod okiem Ewy wykonałam dwie świece.
Zdecydowałam, że w mojej pracy umieszczę floksy i margaretki.
Zbieram i suszę już roślinki do kolejnych :)
I pewnego zimowego dnia dostałam wiadomość: "w poniedziałek jedziemy robić świeczki z kwiatkami, dołączysz do nas?"
Dołączyłam.
W Spiżarni artystycznej u Ewy, w miejscowości o pięknie brzmiącej nazwie Kryształowice czekało mnóstwo zebranych latem i starannie wysuszonych kwiatów i liści.
foto: Gosia Skoczylas |
Mnogość nazbieranych ubiegłego lata roślin sprawiała trudność w zdecydowaniu się, które wybrać.
Pod okiem Ewy wykonałam dwie świece.
foto: Gosia Skoczylas |
foto: Gosia Skoczylas |
foto: Gosia Skoczylas |
foto: Maria Agnieszka Klimowicz |
foto: Maria Agnieszka Klimowicz |
Subskrybuj:
Posty (Atom)