Na wyprzedaży kupiłam dużą foremkę gwiazdę. Trochę bałam się lukrowania wykrojonego nią ciastka ale co tam, trzeba spróbować.
No i spróbowałam (wiem, że nieładnie zaczynać zdanie od "no").
Najpierw takie cuda powstawały.
Potem na gwiazdach promienie zaczęłam rysować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz