Kolejny strój do sesji fotograficznej dla niemowlaka, który skusił mnie na jego wykonanie - to przebranie żółwia.
I tutaj ta sama historia, co u króliczka - inspiracji szukałam w internecie.
Standardowo: czapeczka i coś jeszcze. Tym czymś u żółwika oczywiście jest pancerz.
Powstały pięciokąty i jeden sześciokąt.
Czas na połączenie, bo przecież jeden pięciokąt pancerza nie czyni.
Za żółwika przebrana została dyżurna lalka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz