Translate

niedziela, 8 lutego 2015

Czapka króliczek

Niby nic a tak to się zaczęło
niby nic, zwyczajne słupki wkoło ...

Właściwie zaczęło się wcześniej, od pytania skierowanego do mnie: zrobisz mi na szydełku strój do sesji fotograficznej dla niemowlaków?
Dlaczego nie? :)
Wybór zwierzątka podyktowany został biało-różową czapeczką-króliczkiem, widzianą u małej Zuzi.
Ot, mała, biała z różowym rąbkiem.
Ale na tym nie koniec. O ile z pierwszą częścią poszło szybko to uszka wymagały kilka prób.
Pierwsze miały kształt w szpic i nie prezentowały się zbyt dobrze.

W fotografowaniu mojej pracy bardzo chętnie towarzyszył kot.
Uszka wydawały się zbyt małe. Poza tym Zuzia na swojej czapce miała inne, zaokrąglone.

Kwestia wielkości, a zwłaszcza szerokości pozostawała nadal otwarta. I znowu próby, to węższe z lewej czy szersze z prawej?
A może jeszcze szersze?
Ostatecznie czapka króliczek tak oto wygląda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz