Translate

czwartek, 19 marca 2015

Filcowanie z Siedmioma Krukami

Kiedyś, dawno temu kobiety zbierały się i razem darły pierze, wyszywały, haftowały ...
Teraz specjalne warsztaty organizujemy by wspólnie zasiąść wkoło i jakieś rękodzieła wykonać :)
Takie warsztaty zorganizowało Stowarzyszenie Lider A4, a prowadziła Ola z Pracowni Siedem Krukow.
Nawet uwieczniła mnie podczas pracy.
Zdjęcie: Pracownia Siedem Kruków
Wybór, co i w jakim kolorze zrobić należał do każdej z pań, bo i tylko same panie na warsztat przybyły.
Ja postanowiłam wyturlać turkusowe kulki a z nich kolczyki, choć filcowanie niewiele wspólnego ma z turlaniem. Szybko przyszedł pomysł poszerzenia gamy kolorystycznej o żółty i różowy.
Nie chciałam łączyć wytoczonych własnymi rękami kulek z drewnianymi czy plastikowymi koralikami. Uturlałam mniejsze.
Ponieważ sprawnie mi to poszło, postanowiłam wykonać i bransoletkę. W twórczym amoku wymieszałam inne odcienie filcu niż przy kolczykach.
Nie powiem, żebym się za bardzo starała w formowaniu idealnych kulek. Wyszły mi krzywe i nie za bardzo ubite ale przecież to nie były warsztaty perfekcjonizmu.
Ostatecznie taki efekt uzyskałam.

1 komentarz:

  1. Jak na pierwszy raz to wyszło filcowanie idealnie,wiem co mówię,ponieważ znam dobrze tę technikę...a krzywo czy nie krzywo...najważniejsze ,że to była "poranna twórczość radosna"!!I o to chodzi,prawda?

    OdpowiedzUsuń