Szklane słoiczki miały stać się kolorowymi świecznikami.
Do wyboru były dwa sposoby: z konturami oraz bez.
Malowanie bez konturów to nie moja bajka, tak myślałam przy pierwszych świecznikach. Technika nie była prosta, farby spływały a do tego szkło nie było płaskie jak kartka tylko wypukłe, zaokrąglone, nie można go było położyć na stole.
Foto: Gosia Skoczylas |
Foto: Gosia Skoczylas |
Z farbą konturówkową spróbowałam najpierw stworzyć proste kwiaty, które wypełniłam dwoma kolorami.
Foto: Gosia Skoczylas |
Kolejnym pomysłem był prosty witraż. Najpierw w planie miał powstać biało - czerwony.
Foto: Gosia Skoczylas |
A za chwilę, do pary stworzyłam biało - niebieski.
Foto: Gosia Skoczylas |
Pomaluj jeszcze jeden, zachęcała gospodyni warsztatów.
To i na szkło naniosłam moje ulubione kamieniczki.
Foto: Gosia Skoczylas |
Moje ulubione to witrażowa para.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz