Translate

czwartek, 13 grudnia 2018

Szklanej przygody początek

Jakież piękne te szklane statuetki, medale, świeczniki!
Byłam zachwycona pracami Moniki z Cocuba design - pracownia szkła.
Ze szkłem nigdy wcześniej nie pracowałam ale gdzieś, kiedyś nieśmiało marzyłam by spróbować coś fajnego ze szkła zrobić.
Marzysz, mówisz, masz. Za tydzień miały się odbyć warsztaty. Nie mogłam na nich "nie być". Mało tego. Jedno miejsce w piecu było wolne, więc zdecydowałam, że zrobię dwie prace - świeczniki.
Oczywiście przerażenie mnie ogarnęło gdy Monika wprowadzała nas, uczestniczki jej lekcji w zawiłości projektowania i wykonania świecznika.
Moja przerażona mina nie uszła uwagi gospodyni, zażartowała, że z pewnością pszczołę chciałam zrobić i zastanawiam się jak. Nie myliła się. Myślałam o świeczniku z pszczołą, a jakże. Ale odpuściłam. Miałam tyle samo czasu co inne kobietki a pracy dwa razy więcej. Pszczoła mogła być zbyt trudna.
Jakiegoś pięknego odkrycia dokonałam: cięcie szkła nie jest trudne ... i może być bezpieczne. Nie skaleczyłam się. Po prostu, zastosowałam zalecenia Moniki co do BHP ze szkłem.
Ale jaki motyw, jaki obrazek ... co umieścić na moich pracach??
Ma być prosto i szybko.
Po pierwsze sprawdzony motyw choinek.
Tak wyglądało pocięte i oprószone barwnikami szkło.


Drugi ... muszą być domki.


Dalsza część (wypalenie w piecu itd.) pozostawała w rękach Moniki. Ja miałam dwa tygodnie oczekiwania. Ciekawość mnie zżerała oczywiście.
I dzisiaj, wreszcie, doczekałam się!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz