Gdy już pierwsze wiosenne zbiory zostały wysuszone, nadszedł czas próby: czy mam odpowiednie materiały do samodzielnego tworzenia świeczek z roślinkami, jakie świece stworzę?
Przebiśniegi wygrały i zostały wybrane jako pierwsze
... świeca nr 1, wiosenna, przebiśniegowa.
Czy byłam zadowolona? Z kwiatów tak, z parafiny nie.
Druga próba. Na ściankę poszły: kwiaty fiołków zebranych w lesie przy pięknych ptasich trelach, kwiaty żagwinu upchniętego obok małego iglaka oraz liście krwawnika.
Kolejna, trzecia, powstała z kwiatów i liści zawilca z tegoż samego lasu co fiołki oraz drobnych kwiatuszków czeremchy japońskiej (najprawdopodobniej).
Nowe tematy do tworzenia są jak wiosna i nowe życie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz