Translate

czwartek, 25 kwietnia 2013

Pamięci Tej co odeszła

Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz...

Konstanty Ildefons Gałczyński


Ona wciąż pracowała, Jej ręce tworzyły wciąż nowe rękodzieła, po części z potrzeby po części dla radości tworzenia. Ona nauczyła mnie pierwszych oczek na szydełku, pierwszych ściegów na drutach. Ona rysowała mi żaby i inne rysunki tak długo aż sama się odważyłam i powiedziałam - od teraz ja sama będę rysować.
Ona dziergała dla lalek mojej Córki kolorowe ubranka.
Wciąż pracowała i pracowała.

Sukienka dla małej dziewczynki

Wełniany sweterek dla dorosłej kobiety
I kolejne, robione w czasach bardzo słabej dostępności włóczek, bez korzystania z gotowych wzorów.


Dziergane z nici zdobytych od przyjaciół.

 

I następny.

Było ich setki.


A jak już Jej ręce odmawiały posłuszeństwa przy pracy dużych i ciężkich swetrów, zaczęły powstawać kapelusiki dla małych dziewczynek.
Tych prac również powstało bardzo dużo.


















A jak już wyczerpały się pomysły na kolejne kapelusiki i wszystkie wnuczki i prawnuczki były obficie w nie zaopatrzone - nowe ubranka zyskiwały lalki.















































Jej ręce pachniały PRACĄ I MIŁOŚCIĄ - tak została pożegnana.



1 komentarz: