Wreszcie znalazłam sposób na wykorzystanie pięknych serwetek otrzymanych od Basi i razem z Gosią spędziłyśmy kilka wieczorów tworząc kolorowe bombki.
Dużo było tego wycinania, tym bardziej, że z każdym wybranym przeze mnie motywem chciałam stworzyć po trzy bombki w różnych rozmiarach. Do wycinanek wykorzystywałam każdą wolną chwilę.
Ostatecznie powstały cztery różne wzory.
Ten jak mi się na początku wydawało, był moim ulubionym.
Końcowy efekt był taki. W zależności od światła wzór z moich ulubionych serwetek inaczej przedstawiał swoje piękno. W dzień pokazywał się jako niebiesko - złoty
Wieczorem, przy sztucznym świetle przebijało w nim złoto.
Wraz z postępem prac przy bombkach z pierwszym wybranym motywem, o którym myślałam, że będzie jedynym, zaczęłam nabierać coraz większej ochoty na wykonanie kolejnych, w zupełnie innej kolorystyce.
Wybór serwetek był ogromny. Ja zapragnęłam sprawdzić duże kwiaty.
Z wielkiego pudła zgromadzonych serwetek wybrałam kolejny wzór i z nim również wykonałam komplet bombek.
Ale motywów, które mi się podobały było więcej.
W tych urzekła mnie spokojna kolorystyka.
Na koniec, dla odmiany wybrałam niebieskie wzory.
Ostatecznie, z jednej, no może dwóch planowanych, w ciągu kilku wieczorów powstało kilkanaście nietłukących się bombek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz