Mówisz, masz, myślisz, też masz.
Uczeń był gotowy, pojawił się nauczyciel, Gosia.
Wiosna i czas przed Wielkanocą były okazją do wykonania wianuszka z jajeczkami. Gosia nauczyła nas, tzn. mnie i inne kobietki jak na gotowej słomianej obrączce, z naturalnych gałązek bukszpanu i laurowiśni upleść taki wianek.
Zdobił wejście do domu.
Żal było wyrzucić. Dostał nowe miejsce, na drewutni, gdzie wkomponywał się w drewno do kominka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz