A przed kilkoma dniami sąsiadka zapytała czy zrobiłabym tzw. explodujące pudełko prezent na wieczór panieński.
Dlaczego nie? Coś nowego do zrobienia, w to mi graj :)
Co do środka? Mirka zaplanowała włożenie woreczka pełnego grosików. Ale co jeszcze?
Z pomocą przeszedł internet i skrzynki pierwszej pomocy :)
Koniecznie coś na ból głowy, to jest i odpowiednia koperta na jednej ze ścian pudełka, a w niej tabletka przeciwbólowa.
Na kolejnej remedium na niski cukier.
Na miły wieczór
Czwarta długo była pusta, aż w końcu wylądowały w niej dwa króliczki :)
Na środku, od początku zaplanowane zasilenie portfela, czyli w pudełku pudełeczko na grosiki.
Ale od kogo i dla kogo? Jest i metka przyczepiona do pokrywki. I są spinaczami przypięte kolorowe karteczki.
A na nich ... co nieco z Wielkiej księgi aforyzmów.
I koniecznie słodkie, aromatyczne pierniczki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz