Dorwałam się do Gosinego kleju do świec, pożyczyłam ... i co chwilę dokupuję świece, by spróbować nakleić coś nowego i nowego. Kupię i oddam jej nowy.
Długie, pomarańczowe świece z założenia miały zostać ozdobione grzybami i tym podobnymi jesiennymi elementami. I takiż papier decoupage znalazłam w kufrze Gosi.
Już zapłonął na nich ogień.
Dokupiłam dwie pękate, białe i wycięłam kwiaty z serwetki.
Przykleiłam kilka z nich.
Te zostały prezentem urodzinowym.
Dokupiłam dwie następne z zamiarem naklejenia suszonych kwiatów z mojego ogromnego zbioru.
Szybki przegląd, szybka decyzja ... duże bratki.
Te się suszą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz